Wałek do ciasta ostatni niestety, bo bezproblemowo mi się na nich pracuje powędrował już do pewnej świeżo upieczonej mężatki, która nie lubuje się w typowo ślubnych gadżetach i nie zrobiłam go w celu okładania się, ale jest to wałek z misją pokojową i chciałbym aby przypominał o bliskości w związku małżeńskim.
A po prawej Roman położył swą łapę na tych dwojgu niebieskich ptaszkach.....
Ponieważ wywołane zostało do tablicy hasło święta a mnie z planów jajecznych jak zwykle nic nie wyszło to żeby był jakiś mierny jajeczny akcent, czyli kartka.
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...