Był sobie fotel bujany. Fotel był taki sobie z punktu
widzenia osoby lubiącej jasne meble i jasne wnętrza, ale dany w prezencie
małżonkowi, więc dość masywny, lakierowany no i ciemny. Do tego skórzany a
przecież skóra ta scalała kiedyś być może szczęśliwą jednostkę, którą chroniła
przed wiatrem i chłodem, więc jak tu się beztrosko rozhuśtać w takim
fotelu?
Z punktu widzenia osoby lubiącej jasne meble i jasne
wnętrza nie pozostało nic innego jak narzucić nań furę poduszek, ciemny koc i
izolować w ciemnym kącie. Ale pewnego dnia przyjechał bodziec i to taki przez
duże B, bo kanapa, która stanęła obok tajemniczej, niekształtnej fury. Wielka,
przyjemna w dotyku, pięknie jasno-szara taka dla usmarowanych błotem
czworonogów w sam raz. Nie pozostało nic innego jak wyciągnąć ciemny fotel z ciemnego
kąta, zrzucić zeń tajemniczą furę i wziąć się za robotę. Jak to się potocznie
mówi: mówisz i masz. Teraz jasny fotel stoi centralnie i bujać się każdy może
czasem szybko, czasem..…..jak kto lubi.
Hasło - kobiety do papieru ściernego chyli się powoli
ku upadkowi w moim przypadku oczywiście dzięki farbom Anny Sloan jednak
wszystkie zawijasy przeszlifowałam żeby polepszyć przyczepność podłoża, bo
warstwa lakieru była wyjątkowo wypasiona.
Teraz fajnie pobujać się w fotelu i przy
trzaskającym kominku pomarzyć o spełnianiu marzeń na przykład, choć bujanie w
fotelu podobnie jak bujanie w obłokach temu nie sprzyja. Zauważyłam, że spełnianie
marzeń to ciężka, codzienna praca a przydługie leżenie na laurach może spowodować odciski zarówno na
ciele jak i na zwojach. Takie zapowietrzone zwoje trudno potem odpowietrzyć ani śliną naprawić. To zastój we wszystkich dziedzinach życia wszak brak tlenu jest zabójczy dla żywych organizmów.
Z nabuzowanej pozytywnie książki Briana Tracy – Zmień myślenie a zmienisz swoje życie wyczytałam, że niektórym brakuje pomysłu na życie, na siebie o spełnianiu marzeń nie wspominając i tu zacytuję słowa – Nie jesteś pasażerem jesteś maszynistą swojego życia. Masz coś do zrobienia czy tylko będziesz jęczał?
Z nabuzowanej pozytywnie książki Briana Tracy – Zmień myślenie a zmienisz swoje życie wyczytałam, że niektórym brakuje pomysłu na życie, na siebie o spełnianiu marzeń nie wspominając i tu zacytuję słowa – Nie jesteś pasażerem jesteś maszynistą swojego życia. Masz coś do zrobienia czy tylko będziesz jęczał?
Główną myślą książki jest odkrycie w sobie talentów i uwierzenie, że każdy z nas może dochrapać się sześciocyfrowego stanu konta pod
warunkiem, że rozpisze szczegółowy plan swoich celów i ich realizacji, rano lub wieczorem albo lepiej i rano i wieczorem będzie harować no i zadawać się tylko z
odpowiednimi ludźmi. Można też znaleźć wskazówki jak wskrzesić pokłady energii by wprawić w ruch nieszczęsne zwoje a nawet by z ich nadmiaru nie doprowadzić do zwarcia albo nie wypaść z orbity. Jednak reguły tej gry są takie, że niezbędne są ćwiczenia i wysiłek, a ponieważ zwykle jesteśmy za a nawet przeciw a nasza ułańska fantazja karze nam traktować to z dystansem to efekt może nie być oczywisty, czyli ten sześciocyfrowy stan konta.
Tematycznie rożek obfitości nazwa źródłowa - tussie-mussie zakończony puszkiem. Nie jest zbyt obfity, bo na razie tkwią w nim suche pąki kwiatków, ale po przeczytaniu książki być może się wypełni czymś konkretniejszym.
Dynia w koronkach? Czemu nie wszak to nie
reaktor jądrowy a obłe kształty sprzyjają odziewaniu w koronki. Kiedy wrzuciłam w
google ozdabianie dyni żeby się zainspirować okazało się, że jest taki
ogrom technik ich ozdabiania, że tkwię w ozdobniczym mezozoiku.
Nie bój się iść wolno do przodu, obawiaj się jedynie stania w miejscu.