poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Przyjemne z pożytecznym, ale i o pewnym niepokojącym zjawisku

Przez realizację planu B nie tylko nie mamy w tym roku terminu na urlop, ale czasu mi brak na tzw. „normalne decu”, bo zajmuję się głównie „wielkim decu”, czyli takim, co to i przeskoczyć się nie da i obejść trudno a przesunąć to ho..ho…a jego wyniki oczywiście ujawnię, ale nie o tym.
Mottem dzisiejszego wpisu będą porządki i już wspominałam, że zamierzam skompresować terytorium mojego dekupażowiska, który zawładnął półkami, szafami a nawet kawałkiem podłogi, ponieważ powstała budowla dziwniejsza niż budowle Gaudiego, bo składa się u podstawy z wielostopniowych warstw.


 
W ramach tego podniosłego zadania postanowiłam ozdobić pudła po butach, zyskując do upchania nowe zbiorniki, które w zamyśle miały być zarówno pokrewne jak i się różnić.

 


Jako trochę nietypowy uczestnik candy, bo nie z rękodzielniczej branży trafiła do mnie osoba, która prowadzi bloga związanego z modą a ponieważ z mody najbardziej interesują mnie ostatnio dobrze skrojone garnitury drelichowe tudzież rękawice ochronne, które dobieram  pod kątem wielkości dziur, bo akurat mamy ich spory wachlarz to link do bloga - świata piękna i estetyki bez farb, papieru ściernego, fachowców, papy, rur…..itp.itd, do którego kiedyś jeszcze nawiążę, ale na pewno nie w tym roku.















Co najwyżej można się spodziewać od życia odrobiny wiedzy o sobie samym, która przychodzi za późno i jest źródłem niewyczerpanych żalów.
Joseph Conrad

24 komentarze:

  1. Świetny pomysł z tymi pudełkami po butach, no i piękne wykonanie :) a świecznik też bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo jestem ciekawa tego dużego decu... trzymam kciuki w sprawach porządkowych, u mnie to wygląda przeważnie tak, że w miarę porządek utrzymuje się do kolejnych dekupażowych poczynań...czyli takie never ending story :)Pudełka cudnie się prezentują, a w skrapkach to coś czuję też się odnajdziesz znakomicie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj:)
    dziękuję za ostatnie ciepłe słowa:) tak będziemy sobie nawzajem ciągle dziękować.ja tam swoje wiem, Twój blog jest po prostu rewelacyjny a Twoje prace są niepowtarzalne!!!A Ty sama musisz być niezmiernie ciekawą Osobą...
    ostrzegam że ściągnę pomysł z pudełkami, świetna myśl tym bardziej że tych pudełek w domu mnóstwo...:)
    Twoje wyszły suuuper:)

    OdpowiedzUsuń
  4. jakie śliczne pudełka... paryski styl... masz talent! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiekne, romantyczne pudelka.

    OdpowiedzUsuń
  6. mówisz, że te pudełka to po butach... jestem pod wrażeniem. Cudne są, po prostu przepiękne!!
    Ogarek też świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Brak czasu i zamieszanie spowodowane planem B dobrze działa na Panią W., czyli Wenę. nie, żeby Ci jej uśmiechów wcześniej brakowało, ale to pudełko "paryskie" Wow! Grażynko! Ono jest po prostu nieziemskie, śliczne, piękne, cudne, ładne... Motywy chyba nie z serwetek, bo nie widziałam tak pięknych. Kochana, no chylę czoła po prostu. I ściskam przy okazji szybkiego końca prac życząc.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Czarna Jagodo świecznik na półce wygląda lepiej, bo nie widać mu mankamentów.

    Bulmo dobra nazwa na te nasze dekupażopwanie. Ostatnio tuż po rodzinnym sprzątaniu jak zaczęłam znowu wywlekać ten cały kram to moje biedne chłopię tylko jękło. Ciężko z nami mają.

    Droga J. rozpieszczasz mnie komplementami a ja zwykła baba jestem. Pudła do ściągnięcia jak najbardziej są i ja też ściągnęłam ten pomysł no i żeby tradycji stało mi się zadość to Ci podziękuję za tyle ciepłych słów.

    BlueEyedGirl bardzo dziękuję za uznanie a talent to duże słowo.

    Kamarek dziękuję również za miłe słowa, miło, że Ci podobają te pudła i są świetne na początki.

    Jomo też dziękuję za ciepłe słowa a ogarek ma misję i właściwie powinnam go zapalić.

    Miro motywy na pudełku rzeczywiście nie są z serwetek a pudełko paryskie Ci się podoba, bo jest w Twoich kolorach z tego, co pamiętam a co do roboty dzięki za życzenia, ale kuńca nie widać.....

    OdpowiedzUsuń
  9. Pudła fenomenalne! Wyczarowujesz prawdziwe cuda :) A i świecznik bardzo urokliwy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też trzymam swoje przydasie w pudłach po butach :)) ale swoich jeszcze nie ozdobiłam, jakoś zawsze mało czasu... :/ Twoje są piękne! i jak widzisz wszyscy się dziwią, że to były pudełka po butach :)) zatem: efekt powalający!
    a co do porządku.. u mnie nie potrzeba remontu, żeby panował hmm nieład? znaczy dla innych jest to nieład, ja wiem gdzie co leży ;D nazywam to twórczym otoczeniem ;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Prekrasni radovi, sve pohvale za izbor motiva i izvedbu:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudownie ozdobiłaś te pudełka, piękne! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, znam te dekupażowe "porządki" i chyba wszystkie tak mamy, że jak już się zabierzemy do pracy, to nie ma jak gości przyjmować... Pudełka są oszałamiające, nie dziwę się, że powoli wsiąkasz w scrapa, bo możliwości są nieograniczone i jak widać, efekty także ;-) (ja trzymam się od tego z daleka, choć mam kilka papierów i sobie hołubię)
    No i obawiam się, że mimo wielkiego uroku ogarek, zapalony czy nie, nie pomoże, bo widać już Twoją kolejną pasję ;-)
    I Ty twierdzisz, że nie dekupażujesz, że "tylko plan B"?!! No akurat...
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  14. Anabel, Tina, Eda, Ewulsianko dziękuję za miłe słowa.

    Kasiu porządek u pasjonatek to rozdział rzeka a nasi bliscy mogliby zapewne o tym najwięcej powiedzieć.

    Inkwizycjio gabarytowo plan B jest bardziej absorbujący a druga pasja może wykończyć finanse, przestrzeń i nie wiem jeszcze co, więc będę się mieć na baczności a najbardziej podoba mi się łączenie dwóch dziedzin. Dzięki za wizytę i też Cię ściskam.
    Mam nadzieję, że obeschłaś na dobre.

    OdpowiedzUsuń
  15. Grażyno, pudełka wyszły Ci super! Bardzo lubię taki recukling. Sama też od dawna planuję zabrać się za swoje pudełka, a uzbierało mi się ich już całkiem sporo. Ale jak zwykle mam wątpliwości techniczne. Czy pudełka tylko okleić kolorowym papierem, czy zdekupażować. A jeśli zdekupażować, to może najpierw należy je jakoś wzmocnić, np oklejając paskami papieru namoczonymi w wikolu... No nie mam pojęcia, jak się za to zabrać. A w jaki sposób Ty robiłaś swoje pudełka, jeśli mogę zapytać?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ren-yu najpierw je pomalowałam farbą potem okleiłam i nawet nie chciało mi się obrazków zdejmować tranferem tylko przykleiłam zwykły papier z wydrukiem, potem cieniowałam i polakierowałam trzy razy, bo i farba i lakier daje wzmocnienie. Na pewno gdybyś całe okleiła papierem było by sztywniejsze, ale nie chciało mi się za mocno z nimi pieścić i nie umiem całego pudełka okleić, więc taka wersja była dla mnie prostsza. Fajna zabawa, bo nie martwisz się za mocno czy wyjdzie. Powodzenia i mam nadzieję, że moja technika nie jest porażająco nieprzystępna i niezrozumiała.

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę przyznać że to jest cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  18. Lecisz ze swoimi projektami jak burza:) W myśl teorii praktyka czyni mistrza. Masz swój styl Kraszynko:) bardzo mnie to cieszy i z tego co widzę z każdą pracą stajesz się jeszcze lepsza:)
    Pozdrawiam
    Betty
    bettineum.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Aaaa i jeszcze świetne zdjęcie Romana, wygląda jak trzyuszy królik:)))) Jak dla mnie świetna kombinacja. Pokiziaj go ode mnie;)
    Betty
    bettineum.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Moim brzydactwom dziękuję za odwiedziny i miłe słowa a Betti również dziękuję i Romana ucałuję jak uda się go złapać gdzieś w locie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne pudełka ! Aż mi się che też jakieś ozdobić! Świecznik też! Pozdrawiam serdecznie i dzięki za słowa zostawiane u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Grażynko:) i wpadłaś troszkę we własne sidła:) tyle miłych słów zostawiłaś u mnie na blogu...tyle piszesz o pasji i o niezwykłych ludziach...z tego jasno wynika że nie możesz być zwykłą babą...bo 1.zwykłych bab nie ma!!!co to za twór w ogóle???!!!:)))
    2.piszesz że im bardziej niezwykła pasja tym człowiek też bardziej niezwykły...patrząc na to co robisz wniosek jest jeden:) ale z wnioskiem to już sama sobie poradzisz:)
    Grażynko, czy mogę się zainspirować motywem na Twoich pudełkach?znalazłam taki papier pocztówkowy ale boję się że sobie pomyślisz że kopiuję...a ja nie kopiuję bo nie dam rady tak pięknie podcieniować jak Ty...po prostu strasznie spodobał mi się pomysł...serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ewkiki dzięki za miłe słowa i mam nadzieję, że przydały Ci się uwagi niektórych osób w przedostatnich komentarzach.

    Droga J. wygląda na to, że osoba niezwykła to po prostu osoba zwykła. Jeśli chodzi o pudełko mogę się czuć wyłącznie zaszczycona, że Cię zainspirowałam a przecież i tak zrobisz to po swojemu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Trafiłam na Twój blog przypadkiem(candy) a odkryłam prawdziwą mistrzynię w decoupage! Świetne tworzysz "starocie"! Ale na papier/chusteczki wydajesz chyba majątek...;>

    OdpowiedzUsuń