niedziela, 14 kwietnia 2013

Krezus zimnych barw - niebieski

Ogień zgasł, fajerwerki się wypaliły, czyli kolejne candy przeminęło z wiatrem jedynie głosy o następne się pojawiły, ale żeby kota nie zagłaskać poczekajmy na kolejny nie wyssany z palca jubileusz. A dziś narzuciłam sobie wyzwanie kolorystyczne - niebieskie i dobrze, bo niebieski wycisza i przyda się np. dla wyczerpanych powracającą jak bumerang zimą.

Gdzieś, kiedyś pisałam o znaczeniu kolorów i gdzieś, kiedyś pisałam, że niebieski to nie jest mój kolor, ale kiedy postanowiłam poukładać kolorystycznie różne serwetki, papiery i temu podobne okazało się, że hałda  błękitu jet niewiele mniejsza od hałdy brązów i szarości, co wygląda na jakieś rozszczepienie osobowości. Ten pojemnik u góry dorobiłam do pewnego słoika  i będzie na łazienkowe szpargały.


Pudełko w stylu mix, bo choć w zamyśle miało być całe w decu to zastosowana w pierwszej wersji  technika serwetkowa zawiodła, ponieważ serwetce zabrakło techniki i pofałdowała się jak Bałtyk w dziesiątej skali  beauforta, więc jako koło ratunkowe rzuciłam koronkę i tu wznowię próbę chwalipięctwa, bo uważam, że topielec lepiej lub gorzej wywinął się ze wzburzonych odmętów. 



Mały pojemniczek po nie wiem już czym i kilka puszek.



Na koniec kartka oczywiście w kolorze blue. 



I jeszcze wyłamujący się z dzisiejszej konwencji drobiazg.

















Pomocną dłoń należy podać tym, którzy mądrze walczą a nie mogą dać sobie rady.

niedziela, 7 kwietnia 2013

Nasza wspólna radosna twórczość


Jest tylko jeden jedynie słuszny sposób na rozpoczęcie tego posta a mianowicie taki aby oddać Wam głos:

Przegapić candy w Twym świecie magicznym,
byłoby czynem wprost skandalicznym!
Taca w kropeczki już za mną chodzi,
Ciut erotyki też nie zaszkodzi...
Arnika

"Zaraz po śniadaniu wejdę w tym swoim zabieganiu
na twój blog o decomaniu ,
żeby przyjrzeć się bliżej losowaniu."
Hanka

I ja, choć wiersze raczej klecę niż układam
Na rocznicową imprezkę z przyjemnością wpadam

Za to że słowem celnym dajesz do myślenia
A zdjęciem inspirujesz i przeganiasz lenia
Mira


zgłaszam się i ja gdy zabawa jeszcze trwa
a przy szczęścia odrobinie, może jakiś cud się stanie
i wygram coś też i ja :
Ozeasza

Rocznicy wielce gratuluję ,
Na candy się zapisuję .
Jestem już w obserwujących
będę też i w buszujących :)
Eniutek


Puszkę chętnie wezmę sobie
I karteczkę i zakładkę
chociaż wcale nie jest w kratkę
Mnemosyne

Twoje cukiereczki nęcą mnie szalenie,
i nigdy w życiu już tego nie zmienię:).
Buziaki przesyłam i moc serdeczności -
spodziewaj się mnie - przyjdę na śniadanie w gości!
Ewkiki

Nieco bezprawnie pozwoliłam sobie wyciągnąć na światło dzienne esencję  z twórczości poetyckiej zawartej w Waszych komentarzach i mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu, bo jakaż by była szkoda gdyby w tych lochach blogowych się marnowała. Ponadto mam nadzieję, że jesteście już po ww. śniadaniu, więc przyszedł czas na wyniki i trochę żal, bo candy to czas kiedy można nic nie robić a samo się dzieje. 



Mam nadzieję, że ta wiosenna łuna, której światło bije od Waszych losów gości  również za Waszymi oknami. 


Pozostałe uczestniczki chciałabym pocieszyć słowami Palmette (Palmette zmieniłam nieco wierszyk na czas przeszły mam nadzieję, że nie zachwiałam w posadach Twoimi prawami autorskimi ). 


Zatem stałam radośnie w ogonku po słodkie,
zacierając swe łapki trochę już wiotkie,

A choćby los dobry tym razem mnie minął,
to zniosę to dzielnie i z radosną miną.



Ponieważ poranek miałam bardzo pracowity przyszedł czas na relaks z kawką no i pożegnanie z tacą, którą jakoś niebezpiecznie polubiłam, więc czas na mnie. Pozdrawiam Was serdecznie dziękując za jak zwykle liczny udział i świetną zabawę.
Grażyna














Cicha woda zawsze płynie głęboko.
Stephen King