czwartek, 15 marca 2012

Manufaktura małżeńska cd.


Może trudno w to uwierzyć, ale dziś nie będzie żadnej reanimacji, gdyż padło na  zupełnie nową  rzecz - mebel w stu procentach wyprodukowany przez naszą małżeńską spółkę wykonany został przez małżonka, ozdóbki to tradycyjnie moja działka, choć udzieliłam prawa głosu, które uważam całkiem zgrabnie wykorzystał  np. metalowe narożniki a jeśli chodzi o kolor zwykł odpowiadać: no nie jest taki zły albo koronny - rób jak uważasz no to zrobiłam.


Nie wiedziałam jak go nazwać: regał, witryna, biblioteczka, bo zawiera wszystkiego po trochu i wymyśliłam - kącik lekko kulturalny, bo jest przeznaczony na sprzęt grający, książki, płyty no i  szpetny telewizor ma w nim przewidzianą swoją jamę. Na razie przypadkowe przedmioty przeciągnęłam tą samą farbą, które jeszcze nie mają swojego miejsca, ale w ruderce poza urządzeniami sanitarnymi jeszcze nic nie ma swojego miejsca.



Kolor to własnym sumptem zmieszana: biel, czerń, brąz, beż i krem w proporcjach jak popadnie a podejrzewam, że mogłam biały z czarnym połączyć i wyszedłby ten sam a  po tych ekscytujących eksperymentach kolorystycznych prawie beczka farby została i będę nią teraz malować wszystko , co na drzewo nie da rady uciec.
 
















Antykariera - odkrywanie własnego powołania
To praktyczny sposób wyrażania naszej niepowtarzalności i próba pogodzenia wschodniej duchowości z zachodnią przedsiębiorczością., która odpowiada na proste, lecz ważne pytanie: czy można zarabiać pieniądze, robiąc to, co się kocha i odpowiada: tak.
Czy antykariera stanie się Biblią pracy XXI wieku? Patrząc na tych, którzy w gorączce robienia biznesowych interesów dotarli do etapu pustki i wypalenia, miejmy nadzieję, że tak. Pytanie o sens pracy ma pod koniec drugiego tysiąclecia głębokie uzasadnienie. Antykariera to nie tylko prowokacja intelektualna - to zaproszenie do intelektualno-duchowych podróży życia, która daje przeświadczenie o bogactwie możliwości i wzajemnej współzależności z innymi ludźmi i wszelkimi żyjącymi istotami. Wyzwala nas z obrazu świata opartego na lęku, gdzie stale dominuje obawa o własne bezpieczeństwo cdn.
Rick Jarow, twórca i guru  pojęcia - antykariera.-  fragmenty z http://www.wegetarianski.pl/


32 komentarze:

  1. Widzę Grażynko, że dobrana z Was para.Mebelek mężu zrobił klimatyczny, a Twoje wykończenie ekstra. Muszę pokazać Twojego posta mojemu mężowi, i zażądać, aby częściej do mnie mówił "rób jak uważasz", szczególnie w kwestiach wystroju wnętrz.Zaszantażuję, że ja mu się nie wtrącam w malowanie obrazków.....

    OdpowiedzUsuń
  2. O Matko i Córko! Tż to normalne cudo! Zazdraszczam bardzo takiego mebelka. A ta rama..... czy ona już taka piękna po zabiegu czy przed? Jakkolwiek by nie było jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana! Mebel jest PIĘKNY! Jaka z Was zdolna para, po prostu niewyobrażalnie! Wykończenie równie piękne. Nie mam słów po prostu! Przecierki świetne, i świecznik, i rama! Dzięki, że mogłam popaść oczy....
    A na marginesie - czy ze starych desek, czy z nowych??
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Шикарная мебель!!! Шикарное исполнение!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. jeju cudooo, pieknie wyglada

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam słów!!! Coś pięknego!!! Jak to dobrze mieć dom, w którym można postawić takie cacko! Zazdroszczę i gratuluje pomysłu Wam obojgu. To sie nazywa współpraca!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacja!!! Bardzo mi się podoba. Jak ja bym chciała mieć taką domową, bratnią duszę w majsterkowaniu. Dodatki też piękne. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mebel wygląda fantastycznie, po prostu cudownie!!! Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kącik lekko kulturalny znakomity!!! A za Gajosa Ci dziękuję, uwielbiam ten skecz i zawsze tak samo ryczę ze śmiechu:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem pod wrażeniem!!!- pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemosyne, ale z tego co rozumiem Twój mąż ma artystyczne upodobania a tacy nie przepuszczą tak łatwo jednak życzę powodzenia a teraz widzę, że zrobiłam błąd robiąc zdjęcia z lampą błyskową w końcu było ciemno, ale tak naprawdę jest on szary z odcieniem beżu a nie sino biały. Trudno.

      Pracownio Esto bardzo się cieszę, że Ci się podoba, bo Twoje prace zupełnie odbiegają w klimacie od moich i tym bardziej mnie to cieszy.

      Ewkiki cieszę się, że Ci się poodoba a deski są nowiutkie, ale to znaczy, że postarzyłam bardzo wiarygodnie a ze starych dech mamy coś innego przygotowane. Pewnie wkrótce pokażę.

      Swetashal dziękuję za te wszystkie wykrzykniki mam nadzieję, że są pozytywne.

      Aiceno bardzo się ciesze, że Ci się podoba.

      Gago znajdzie się w każdym domu miejsce tylko czasami trzeba coś usunąć i rzeczywiście uzupełniamy się trochę. Dziękuje za miłe słowa.

      Mamon Ty jesteś świetna w dużych gabarytach a Twoja szafa jest super i za nią Cię natychmiast wciągnęłam do ulubionych no i cieszę się, że Ci się mój klimat podoba.

      Aniu rzeczywiście przydatny jest taki człowiek od techniki przy bez niego nic by z tego nie było. Super, że Ci sie podoba.

      Ewuvo to bardzo przyjemnie usłyszeć a właściwie przeczytać takie słowa. Dziekuję.

      Snow Gajos już za sam sposób udawania pijanego powinien dostać oskara no i miło mi, że Ci się kącik podoba.

      Dzięki Beato i bardzo się cieszę również serdecznie Cię pozdrawiam.

      Usuń
  11. No to żeście Państwo poszaleli z tym "mebelkiem" ale efekt jest godny ukłonów!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. o wow! świetny mebel wyprodukowaliście! no brak mi słów...
    R E W E L A C J A !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Sami zrobiliście?! Chciałam zakrzyknąć "nie do wiary!", no ale przecież znam już trochę Twoje możliwości, a i mężowskie także, bo pokazywałaś i pisałaś, jak remontuje Waszą ruderkę... choć o takie - TAKIE - meble nie podejrzewałam... ;-))) Kochana, toż to trzeba warsztat mieć (oprócz zdolności). Spokojnie moglibyście się porywać na 'wariant A' - może kiedyś, czego Wam z całego serca życzę!
    Ściskam czule ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. tarzınıza birkez daha hayran oldum olağanüstü çok beyeniyorum

    OdpowiedzUsuń
  15. Graszynko jak to dobrze,że małżonek wypowiedział sakramentalne"jak uważasz" bo PIĘKNIE uważałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  16. super zrobione to pięknie

    Gorące jak słońce,
    szybkie jak wiatr,
    pozdrowienia dla Ciebie,
    przesyłam właśnie ja!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana Grażynko, w środku tygodnia dotarła do mnie kartka Twoja, wałsnoręcznie wykombinowana:) za którą bardzo bardzo bardzo Ci dziękuję, już wisi w mojej pracowni i cieszy oko:) Dziękuję też za ładne serwetki, pewnie mam z którąś z nich zrobić jajeczko dla Ciebie hę? Czekaj teraz na obiecaną przeze mnie pisankę.
    Odnośnie Twoich ostatnich prac, bardzo mocno podoba mi się ramka z różą.
    Serdecznie pozdrawiam i buziaki ode mnie i Koruni.
    Bettina

    OdpowiedzUsuń
  18. Do takiego mebelka pasowałaby jakaś bardziej stylowa nazwa.... Na przykład... serwantka:). W rzeczywistości, co prawda, serwantka oznacza przeszkloną szafkę do przechowywania i eksponowania ozdobnej zastawy stołowej, ale myślę sobie, że eksponowanie na niej innych ładnych przedmiotów, a także kolekcji książek i płyt, jest również całkiem na miejscu:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Rewelacyjny mebel! Wspaniała robota! Podoba mi się bardzo ten autorski kolor :) I ramkę masz śliczną :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ruderka...RE-WEL-KA !!! Bardzo mi się podoba:) Gratuluję wykonania Tobie i Małżonkowi :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elilo jakie my tam państwo, ale dziękujemy zbiorczo za miłe słowa.

      Kejti Tobie też dziękuję serdecznie w imieniu nas obojga.

      Inkwizycjo czasami marzy mi się jakiś warsztat zamiast poniewierać się po tych papierkowych robotach i dziękujemy za życzenia a plan A? Zobaczymy.

      Hobiye Dugru dziękuję serdecznie.

      Kasiu też serdecznie dziękuję jego sakramentalne zdania są rzeczywiście bardzo stanowcze.

      Agato jak zwykle dziękuję za sliczny wierszyk.

      Betti posłałam Ci kilka serwetek, ale wcale nie dlatego żebyś musiała mi jajkami odpłacać. Spoko serwetki są dla Twojej inspiracji.

      Ren-yu to będzie mebel, w którym musimy upchnąć tyle rzeczy, że serwantka brzmi zbyt dostojnie i chyba ma coś ze szkłem wspólnego zresztą życie pokaże.

      Anabel cieszę się, że Ci podoba z tego co pamiętam to jest w Twoich kolorach.

      DanKam - dziękujemy serdecznie za miłe słowa i cieszymy się, że Ci się podoba.

      Usuń
    2. Drogi anonimowy gościu to nie jest takie trudne zrobic taki mebel. Problemem jest odpowiednia ilość placu żeby a para z nas mieszana rzeczywiście całkiem nieźle dobrana.

      ZielonaMilo dziękuję Ci serdecznie za pozdrowienia i cieszę się, że Ci się podoba ten mebel.

      Usuń
  21. oj zazdroszczę tego mebelka... dobrana z Was para (z małżonkiem oczywiście:)
    pozdrawiam Marzena

    OdpowiedzUsuń
  22. Fantastyczny mebel. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Unos trabajos fantasticos, me han maravillado.
    Besos desde España

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaki śliczny mebelek!!!Przeznaczenie też akurat!O ozdobieniu nie mówiąc,cudo po prostu!Wszystko u Ciebie bardzo mi się podoba!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marto za miłe słowa i Tobie Umbrello za ten entuzjazm, więc zapraszam częściej.

      Usuń
  25. Jezus Maria!!! jakie to jest piękne... brak mi słów ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. mebelek przecudny! te zdobienia, te kolory! tylko uchwyty jakieś takie... sama nie wiem - za bardzo miedziane? zbyt błyszczące? strasznie mocno odcinają się od całości... może by je tak też farbami potraktować? Mimo to jestem pełna podziwu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. matko jak tu u ciebie pieknie! znalazlam cie przypadkiem i juz zostaje,bede podziwiac z najwieksza przyjemnoscia!

    OdpowiedzUsuń
  28. Przecudne klimaty .Gratuluje!!!!(i troszkę zazdroszczę)

    OdpowiedzUsuń