Tradycyjnie o tej porze
roku rozpoczęła się okupacja mojego organizmu przez szczepy bakcyli i wirusów a ilość wydzielin szukających ujścia osiągnęła taki poziom, że nie pozwala mi to na zajęcie się decoupag’em,
który jak dla mnie wymaga swobodnej żeby nie powiedzieć pustej głowy i dobrej formy fizycznej, więc nie pozostało nic innego jak zająć się alternatywną formą działalności, czyli kartkami.
Przy jednym bałaganie wypracowałam sobie hurtową metodę ich powstawania zwłaszcza, że zazębiają się
kolorystycznie, co dodatkowo sprzyja masowości. No a że kartki zajmują mało miejsca cenzura nie ośmieliła się zadawać zbędnych pytań od czasu do czasu tylko zaciekawiona łypała okiem znad pilota, tym bardziej, że miałam całkiem przyzwoite alibi, bo jedna potrzebna była na imieniny koleżanki. Niestety użyłam innego niż zwykle kleju, więc niektóre w zależności od użytego papieru nie trzymają ani pionu, ani poziomu.
Przy okazji kartek towarzyszy im kilka nowo zakupionych
drobiazgów w większości świeczników, do których mam dużą słabość, ponieważ w moim wypadku poprawiam sobie nastrój świecznikami, narzutami, obrusami, meblami no i oczywiście serwetkami. Ciuchami raczej na tyle aby nie siać zgorszenia albo nie straszyć. Jak widać bardzo różne są gabaryty moich słabości a ostatnio rozpoczęłam polowanie na jakieś duże zwierzę typu kredens, bo żeby te kolejne świeczniki i pozostałe gdzieś lokować muszę sukcesywnie zwiększać powierzchnię wystawienniczą.
Błogosławiony ten, który śmieje się z samego siebie albowiem będzie miał ubaw do końca życia.
Kartki świetne! Zdrowia dużo! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Sztukoteko.
Usuńśliczne karteczki... z charakterem !
OdpowiedzUsuńmasz rację ... wirusiska nie dają spokoju
Dziękuję Joasiu serdecznie za miłe słowa.
UsuńНевероятно! Невозможно оторватьвзгляд! Спасибо!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Bukfo za odwiedziny.
UsuńSuper wszystkie, ale najbardziej podoba mi się z dziewczynką opartą o krzesło.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kolorystyka.
Pozdrawiam
Dziewczynka jest niezwykła w swoim rodzaju. Dziękuję za miłe słowa i ciesze się, że Ci się podoba.
Usuńbardzo romantyczne i wykwintne dzieła
OdpowiedzUsuńDziękuję Eluniu zwłaszcza za użycie słowa "dzieła". Cóż chcieć więcej.
Usuńalternatywna forma działalności jak dla mnie bardzo, bardzo nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńjeździłam tym scrollem w dół i w górę, w dół i znowu w górę i jeszcze raz, i jeszcze, i znów...
i nie wiem...
nie wiem, która najbardziej mnie zachwyciła...
chyba ta, która motywuje do barwniejszego życia (bo przecież mnie stać na barwniejsze, tylko o tym nie wiem?)...
albo ta, która życzy stu lat...
nie, ta rodzinna jednak...
albo może ta wychwalająca vintage :)...
wiem, ta o pachnącej wiatrem kobiecie (a są też takie, które pachną morską pianą, są... znam przynajmniej jedną )...
chociaż może jednak ta optymistyczna? bo jeśli każdy może być artystą... każdy, to i ja??
nie! najpiękniejsza jest ta o pięknie w nas...
a wszystkie pozostałe są cudne :)
Dziękuję Viki za wnikliwe studium psychologiczne nad moimi kartkami. Znaczy, że dałam trochę do myślenia swoimi wypocinami. Jestem z tego dumna.
UsuńŚliczne kartki. Czy nie za wcześnie na gluta do pasa? A co będzie zimą?? Pić proszę herbatkę z pigwą i malinami, można nawet ją troszkę "podprądzić" lepiej działa:) Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Mnemosyne a zima mnie nie rusza. Znaczy zdrowsze fluidy są zima niż teraz.
Usuńkarteczka piękna.Pozdrawiam cieplutko mimo jesieni za oknem.Jola
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Jolu.
UsuńPreciosos trabajos, besos
OdpowiedzUsuńDziękuję El Rincon de Chelo za odwiedziny i za miłe słowa.
UsuńNiesamowite karteczki!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Madebymali starałam się.
UsuńŚlioczne te retro karteczki. Z samego rana przeniosły mnie w inny świat.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się Alicjo. To duży komplement.
UsuńPiękne i świetnie dopracowane kartki :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziekuję Asiu trochę sie napracowałam.
Usuńszczęka mi opadła na widok twoich kartek! Są przepiękne! chciałabym umieć robić takie cudeńka :) pozdrawiam i zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńTo nic trudnego Szkatułko i dość szybka robota, bo nie trzeba czekać na efekty lakierowania, malowania. Efekt jest od ręki.
UsuńDziękuję serdecznie Mamon.
OdpowiedzUsuńTak dużo, mnie się podoba .... wszystkie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ano i miło mi, że wszystkie. To zaszczyt.
UsuńMnie na szczęście wirusy rzadko atakują, a do okupacji nie dopuszczam eksterminując je czosnkiem i gorącym mlekiem, choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to najbardziej elegancki sposób pozbycia się infekcji... Twoje karteczki za to są bardzo eleganckie, a szczególnego pocieszenia zaznałam przeczytawszy sentencję z pierwszej:) Każdy może być artystą! szkoda tylko, że co poniektórzy nie potrafią się spełnić, bo za wysokie progi artyzmu przed sobą stawiają i się o ten nie do przejścia próg rozbijają...
OdpowiedzUsuńPozostałe sentencje również inspirujące i przypominają mi te karteczki, które Wisława Szymborska tworzyła - też były takie pozytywne:)
Zazdroszczę, że Vie nie atakują a o czosnku sobie przypominam jak mnie weźmie i wtedy mam gdzieś czy to jest eleganckie, ale jest za późno. A z tym artyzmem to częściowo masz rację, ale częściowo to dobrze stawiać sobie wysokie cele, bo jest do czego dążyć a o Szymborskiej kartkach nie słyszałam. Musze pogrzebać w necie.
UsuńPrzeczytałam - a z tym artretyzmem- i zgłupiałam.......Ale wieczór jest i po pracy przeczołgana wróciłam:).
UsuńA kartek tych też poszukam!
Witaj,U Ciebie tak pięknie,że trudno oko oderwać.Uwelbiamhtakie klimaty,Pozdrawiam gorąco i zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów,Jola
OdpowiedzUsuńKochane Dobre czasy, byłam u Ciebie wczoraj i jakoś nie mogłam wrzucić komentarza a kredens zrobiłaś cudnościowy. Spróbuję jeszcze raz.
UsuńPiękne te twoje alternatywne wytworki:) Retro karteczki:) Cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za miłe słowa Niespokojne zacisze.
UsuńMnie kartki nie wciągnęły, ale jak patrzę na Twoje to zachwycam się ogromnie.
OdpowiedzUsuńDzięki Edytko to wielki komplement.
UsuńMi się kartki podobają:) mają swój urok
OdpowiedzUsuń---
klik
Bardzo się cieszę Agato.
UsuńKartki tworzysz urokliwe, aż do zeżarcia że się tak wyrażę. :) Ale to już wiesz, prawda? Szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę. Nie daj się bakcylom! :) Uściski serdeczne
OdpowiedzUsuńDziękuję Palmette a czy to wiem? Jak większość coś tam tworzących ciągle od nowa poszukują potwierdzenia a bakcyle wzięły górę niestety.
UsuńGrażynko a Cię te dziady, wirusy i inne parszywce dręczą niemiłosiernie.. Miejmy nadzieje, że już końcówka i niedługo wrócisz do pełni sił. Kartki piękne, szczególnie te ciemniejsze, urzeka mnie taki retro romantyczny styl, może dlatego, że sama nie za bardzo potrafię stworzyc taki klimat. Już prawie wiem co Ci wyślę na wymiankę, ale spokojnie sobie zdrowiej, nie śpieszy się nam nigdzie. Owocnego polowania na kredensa;) pozdrawiam ciepło!:)
OdpowiedzUsuńRito też mam już pomysł jak pisałam i jeszcze za nic się nie wzięłam, bo ciągle coś no i te bakcyle zabierają dużo siły, ale dam radę w tym roku. Dzięki za miłe słowo.
UsuńWspaniałe kartki. Niesamowity efekt uzyskałaś. Tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńDziękuję Alejo Inspiracji będę się starać.
UsuńDziękuję Alejo Inspiracji będę się starać.
OdpowiedzUsuńEch, jakoś dziwnie Ci te wirusy i zły klej służą ;-)) Kartki są cudowne, pełne tego leciutko sarkastycznego humoru, który jest Twoją cechą charakterystyczną i który rozpoznam w ciemno ;-) Zwłaszcza "złote myśli" są cudne ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała upolować jakieś kredensisko, bo niestety okazało się, że nasze ruderyjne nadają się jedynie do spalenia... Świeczniki przyuważyłam od razu, masz rację - to świetny sposób na lepszy nastrój jesienią, Nawet powiedziałabym, że to jedna z fajnych cech jesieni - że można wcześnie palić świece ;)
Więc nie cherlaj, moja droga, jesień piękna tego roku i trza korzystać z niej w pełni! Zdrówka życzę! I tradycyjnie ściskam czule ;)
Dzieki Inkwizycjo, ale przecież można i cherlać i cieszyć się jesienią tym bardziej jak cherlanie trwa większość życia.
UsuńKarteczka z wietrzną panną jest prześliczna! Ciekawa jestem, która powędrowała do wspomnianej koleżanki... A jeśli chodzi o wirusy, które Cię dopadły, to mam wrażenie, że nasze przedszkole wybrały sobie na przechowalnię, a do tego systematycznie spraszają resztę rodziny... Marne więc szansę, abym w takich warunkach szybko pozbyła się kataru, z którym walczę drugi tydzień oraz chrypy - tę mam praktycznie od połowy wakacji :-(
OdpowiedzUsuńNie jesteś sama :-) Pozdrawiam serdecznie!
Od razu mi raźniej Ar_niko zresztą w środkach komunikacji słychać samo chyrlanie no i właśnie wietrzna panna powędrowała do koleżanki.
Usuń:-))
UsuńKartki są jak zwykle wypaśne i słodkie! Też lubię taśmową robotę, przynajmniej jeden bałagan a kilka efektów.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już lepiej się czujesz i przegnałaś wirusy. Ściskam czule:)
Wirusy to uparte stwory i niełatwo z nimi wygrać Ewciu. Dzięki za miłe słowa.
UsuńCzyli zgodnie z przysłowiem "Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło" ;-) Zdrowia, zdrowia...ale karteczki jeszcze zrób, nie musisz chorować;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko a karteczki będę robić głównie ze względu na upust odrobiny sarkazmu i humoru, bo na decoupa'gu o to trudniej.
UsuńWszystkie karki bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńDzięki Natalio.
Usuńtu jak zwykle bardzo klimatycznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Jambolajo tak mam w genach.
Usuńwow wszystko w stylu vintage podoba mi się tu u ciebie ja zapraszam do mnie pozdrawiam ciepło Marr
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i za zaproszenie Mój Mały Świecie.
OdpowiedzUsuń