Do ozdobienia tego pudełka zastosowałam wycinankę gazetową, bo pomyślałam sobie, że jest przyjazna dla oka kobiety i należało ją wydobyć na światło dzienne no i bluszcza, choć wiem, że nie wszyscy lubią, ale bluszcz jest wielofunkcyjny, ponieważ oplecie omsknięcie ręki przy wycinaniu albo brak koncepcji, gdy przyjdą pytania wielkiej wagi – a co by tu jeszcze dodać, bo trochę za łyso jest? Krótko mówiąc bluszcz pełni u mnie bardzo pożyteczną rolę zapchaj dziury. Jednak najbardziej dały mi popalić nutki, które są w środku pudełka gdyż po nieudanej próbie namalowania ich rozpoczęło się rodzinne poszukiwanie nutek odpowiedniej wielkości a jak wyszło widać na załączonym obrazku. Właścicielka nutek do oślej ławki, ale już nie mam do nich siły.
Jeśli chodzi o przesłanie zawarte na wieku pudełka jest ono raczej niekompatybilne z zasadami obecnie panującej równości płciowej, ale wiadomo sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie.
A skoro jesteśmy przy pudełkach mały sukces, bo udało mi się zamieścić film z You tuba pod tytułem „Pudełka nicości”. Może jest już znany wielu osobom, ale jeśli nie to polecam obejrzeć w parach mieszanych najlepiej, bo podtrzymuje dzisiejszą tematykę damsko-męską i nie zawadzi przygotować chusteczki do łez. Ze śmiechu oczywiście.
Wycinanka gazetowa rzeczywiście przyjazna kobiecemu oku. Któraż z nas by nie chciała, by mężczyzna padał jej do stóp nie tylko w przenośni :))) Ale przede wszystkim dzięki za filmik o "boxach". Miałam go już kiedyś, ale niefrasobliwie skasowałam i za diabła nie mogłam znaleźć. Opowiadanie tego gościa, choć śmieszne niezwykle przedstawia prawdę i całą prawdę, że kobieta i mężczyzna to niemal dwa gatunki ;))))
OdpowiedzUsuńAle czemuż czepiasz się tych nutek - są jak najbardziej nutkowe i w proporcji... Fajne pudełko Ci wyszło, a przesłanie jeszcze fajniejsze, bo nie jestem zwolenniczką równouprawnienia i wcale się o to nie prosiłam;-))
OdpowiedzUsuńChociaż wykład gościa na temat mózgów troszkę... hmmm... trąci schematyzmem. Ale obśmiałam się uczciwie ;-)
Ściskam!
Witaj Grażynko! Jestem tutaj pierwszy raz. Przed chwilą obejrzałam cały poprzedni blog. Piękne rzeczy tworzysz. Będę z chęcią zaglądać do Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUrocze, romantyczne pudełeczko na kobiece skarby:).
OdpowiedzUsuńMiro ciesze się, że jakoś przełknęłaś tego bluszcza. A filmik? Trochę się zaczynamy mieszać z facetami i to nie w złym znaczeniu, ale dzięki np. podobnym celom.
OdpowiedzUsuńInkwizycjo dobrze, że uważasz, że nutki jakoś przejdą i nie odstają od całości i fajnie, że film cię rozśmieszył, bo taki był zamysł.
A prawa? Ja się cieszę, że są równe, bo co by było gdybym musiała pytać męża czy mogę sobie kupić np.serwetki?
Kaju, fajnie, że trafiłaś do mnie i fajnie, że zamierzasz wracać. Zapraszam serdecznie.
Ren-yu miło, że Ci się podoba. Podejrzewam jaki jest powód dzisiejszej Twojej małomówności.
Pozdrawiam
Grażyna
Świetna ta szkatułka. Pomysł rewelacyjny, wykonanie również. Chociaż ja też za bluszczem nie przepadam, to tu wpasował się idealnie. Filmik ten kiedyś przesłał mi Pan Mąż - uśmiałyśmy się z córkami do łez, Pan Mąż także, ale okazało się, że każdy śmiał się z czego innego:DD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Hania
Piękna ta szkatułka, jak wszystkie Twoje prace :).
OdpowiedzUsuńDzięki, że się odezwałaś, bo gdzieś mi zniknęłaś! Ale już daję do obserwowanych twój blog i będę na bieżąco. Pozdrawiam serdecznie :)).
E tam, Grażyno, nie jestem taka strasznie na serio;).
OdpowiedzUsuńStereotypy w dowcipach bywają przezabawne, albo wręcz przeciwnie. Wszystko zależy kto żartuje, w jaki sposób i jakie ma intencje. Tego typu humor z Twojej strony przyjmuję ze szczerym uśmiechem:).
A ja lubię bluszczyk i pudełeczko zgrabnie oplecione.Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńTo się cieszę z odwiedzin bloxowiczek i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGrażyna
I z Ewikiki też, bo mnie zupełnie powaliłaś na kolana swoim chlebakiem.
OdpowiedzUsuńG.
Witaj Grażynko! Ależ pięknie tutaj, cudne rzeczy tworzysz, będę często zaglądała:) Pudełko fajnie wyszło, lubię bluszcz a i przesłanie jak najbardziej popieram, filmik widziałam już kiedyś, daje radę:)) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńHi Roberto,
OdpowiedzUsuńI am happy that you like my work and thank you for your visit in my blog. I also saw your blog and your work and I think that you do very interesting and original things.
Grażyna
Droga Bulmo,
OdpowiedzUsuńbardzo cieszę się, że zajrzałaś i że Ci się podoba no i że będziesz zaglądać częściej, bo cóż milszego może być dla blogowicza.
Pozdrawiam i zapraszam
Grażyna
Śliczna szkatułeczka absolutnie w moim stylu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Betti
Betti taki komentarz to dla mnie zaszczyt.
OdpowiedzUsuńDzięki.
Grażyna