Przepraszam, że o tak tak późnej porze zamieszczam tego posta a z nim wyniki, ale maszyna losująca zawieruszyła się przy ciężkiej pracy i późno dotarła do domu a na dodatek podejrzewam, że w taki dzień przepchnięcie posta i tak będzie trwało wieki. Jak już wspominałam nietypowe załączniki zostały rozdane a nawet podejrzewam, że się zaaklimatyzowały i została do rozlosowania sama materia nieożywiona, czyli stadko serwetek i podkładki do kawy. Roman dziś wyjątkowo nie asystuje, ponieważ zorganizował sobie (czytaj: stłukł i wydoił) pół butelki neospazminy i posypia gdzieś po kątach, ale wreszcie maszyna losująca została uruchomiona
i wylosowała przy pomocy spracowanej przy remoncie ruderki mężowskiej dłoni:
i wylosowała przy pomocy spracowanej przy remoncie ruderki mężowskiej dłoni:
Polcię. Gratuluję Droga Polciu i proszę o podanie adresu na maila: wieczorki13@wp.pl
A jak może zauważyliście jednym z elementów technicznych maszyny losującej jest taca, która jest moim ostatnim zdekuażowanym wytworem a jednocześnie zajawką kompletu, który zamierzam zrobić w ściśle nieokreślonej, ale niezbyt odległej przyszłości, ponieważ zafascynowały mnie te starożytne obrazki, jednak chyba krócej by było wymienić, co mnie nie fascynuje.
A jak może zauważyliście jednym z elementów technicznych maszyny losującej jest taca, która jest moim ostatnim zdekuażowanym wytworem a jednocześnie zajawką kompletu, który zamierzam zrobić w ściśle nieokreślonej, ale niezbyt odległej przyszłości, ponieważ zafascynowały mnie te starożytne obrazki, jednak chyba krócej by było wymienić, co mnie nie fascynuje.
A na pocieszenie dla tych, które nie wygrały - ja też jak zwykle nic nie wygrałam, ale biorąc pod uwagę moją wybitną na tym polu aktywność o czym świadczą prehistoryczne bannerki na pasku bocznym, bo rekordzista wisi tam od sierpnia (wiem, wiem zapraszałyście mnie, łącznie z Polcią, ale wszystko przez ten wredny brak czasu) zatańczy potrząsając dźwięcznie męskimi wdziękami oczywiście Mikołaj.
felicidades para la ganadora la bandeja es una maravilla,un saludo.conchi.
OdpowiedzUsuńGratulacje:) Szkoda, że Roman nie asystował może miałabym więcej szczęścia:d pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje i dzięki Grażynko za zabawę:).
OdpowiedzUsuńTaca jest prześliczna! Rozumiem, że sypnie się teraz z nową fascynacją...
Pozdrawiam Cie serdecznie i życzę dobrych, spełnionych dni:). Trzymaj się ciepło!
Spracowana ręka sprawiedliwego Losu wyciągnęła Polcię, więc gratulacje dla Szczęściary. Tobie (i spracowanej Sierotce) życzę odpoczynku. Buziaki.
OdpowiedzUsuńGrażynko...taca jest zjawiskowa...Tobie dziękuję za zabawę.cieszę się że załączniki znalazły swoje miejsce bo się martwiłam co z nimi będzie...gratuluję Polci wygranej:)))
OdpowiedzUsuńTaca cudna... już widzę oczami wyobraźni jaki będzie piękny cały komplet w Twoim wykonaniu! Gratuluję Polci, a Tobie wielkie dzięki, że mimo braku czasu zorganizowałaś takie fajne candy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
jaka miła wiadomość na początek dnia :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :D
A to pijaczyna z tego Romana ;-))
OdpowiedzUsuńTaca fantastyczna, klimatyczna i nie dziwę się, że Cię fascynują te wzory, bo są zjawiskowe ;-)
Oczywiście gratulacje dla Polci, mam nadzieję że załączniki też znalazły się w dobrych rękach. Dzięki Ci, Graszynko, za to mądre candy ;-)
Ściskam czule!
Ech, a tak liczyłam na wsparcie Romana w losowaniu:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłą zabawę i gratuluję Polci.
Kocie skłonności do dekadencji i hedonizmu są mi znane - dawno temu, moje nieżyjące już, szprycowały się walerianką;)
OdpowiedzUsuńA tacka bardzo udana i stanowi ciekawą zapowiedź dalszego ciągu - czekam z niecierpliwością!
Dziękuję za przednią zabawę tym Paniom, które brały udział a pozostałym, które nie brały udziału za przemiłe czasami przekorne komentarze. Było super.
OdpowiedzUsuńMamon nie martw się zdrówko ważniejsze!
OdpowiedzUsuńDawno mnie na blogu nie było, a tu tyle cudownych przedmiotów. Wszystkie mi się podobają, ale szczególnie pierwsza karafka i czarno/biala komódka. Pozdrawiam serdecznie. Drapcianko dla Romana:)
OdpowiedzUsuń"Serce dla człowieka jest
OdpowiedzUsuńtym czym słońce dla świata."
W tym cytacie jest coś dla
Ciebie pamiętasz,pozdrawiasz,
życzysz, nie patrząc czy
w zamian coś otrzymujesz,
dlatego sercem za to
Ci przyjacielu dziękuję.
Dziękuję Esto za miłe słowa i choć moim pracom do Twoich bardzo dalekochoć i mamy zupełnie inne style to będę się starać.
OdpowiedzUsuńAgatko Tobie również dziękuję za te piękne słowa, bo jestem pewna, że nie tylko drążysz i poszukujesz, ale w nie wierzysz.
Kurcze takie candy przeszło mi koło nosa:) za duzo roboty mam aby wszystko połaczyć w jedno. Kraszynko bardzo ładna taca, jest taka delikatna. Lubię takie.....ciepło pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBetty
Ja też przespałam Twoje cudne candy Grażynko, ale mam nadzieję że nie było ostatnie. Twoje klamoty z poprzedniego posta bardzo mi się podobają, zwłaszcza komódka. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńNie martwcie się Panie, jeszcze będzie candy, choć na razie mam przesyt i muszę odpocząć. Serdecznie dziękuję za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńnie dziwię się. w okresie świątecznym mamy tyle do roboty... Ale candy to sama przyjemność. przynajmniej dla mnie jak mogłam je organizować:D <oczywiście Twoje będzie dla mnie również wspaniałą słodkością :)
OdpowiedzUsuń